Chciałbym opisać Wam mój ogród który powstawał na bazie
starego ogrodu któremu dałem nowe życie. Przedwojenny dom na przedmieściach
miasta Rybnika ,stodoła i duży ogród były miejscem mojego dzieciństwa. Nie
przypuszczałem że na starość oddam tej ziemi serce. Jeszcze 16 lat temu kiedy
otrzymałem ten teren w darowiźnie po moich dziadkach była to kompletna ruina.
Wówczas zrodziła się myśl żeby tu stworzyć oazę spokoju. Rozpocząłem
ujarzmianie natury. Efekty mojej walki przedstawiam na załączonych zdjęciach.
Pierwotnie w ogrodzie rosło prawie 50 drzew owocowych i różnych krzewów które
należało usunąć bo prawie wcale nie rodziły i były bardzo schorowane. Zajęło mi
to 3 lata a przez 2 lata zajmowałem się czyszczeniem i rekultywacją ziemi.
Swoją ogrodnicza wiedzę czerpałem głównie z Internetu. Najbardziej zachwyciły
mnie ogrody japońskie. To one były inspiracją do stworzenia mojego ogrodu.
Zgłębiam wiedzę na ich temat do dziś. Dalekowschodnia filozofia zaszczepiła we
mnie wizję kształtowania ogrodu. W naszym klimacie nie da się dokładnie
stworzyć miejsca odwzorowujące aranżacje z Kraju Kwitnącej Wiśni .Dlatego mój
ogród wyróżnia się kilkoma podstawowymi elementami które nawiązują do japońskich idei. W ten klimat wpisuje się
pagodowa altana która wyglądem przypomina japońską herbaciarnię. Własnoręcznie
zrobione lampy w kształcie pagody oddają ten specyficzny dalekowschodni klimat .Wiele
gatunków klonów japońskich które pięknie wybarwiają się wiosną i jesienią
tworzą prawdziwy klimat japońskiego ogrodu. Pomiędzy morzem zieleni wysypałem
kamienne rzeki .Postawiłem kamienie zgodnie z sztuką japońskich ogrodów.
Stworzyłem zielone wysepki rabat pomiędzy
żwirem które nawiązują do natury. Wiele iglaków prowadzę w formie
bonsai. Azalie japońskie i rododendrony kwitnące na wiosnę pięknie wkomponowały
się w tło ogrodu. Niezbędnym elementem jest woda w ogrodzie w postaci małego
oczka wodnego i strumyka z kaskadą .Po wielu latach mojej ciężkiej pracy
stwierdzam że nie straciłem żadnej minuty żeby stworzyć swój własny świat w
którym mogę upajać się zielenią każdego dnia i o każdej porze roku.Zdjęcia przedstawiają etap budowy ogrodu w 2005 roku. Następne lata przyniosły modyfikacje i zmiany nasadzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz